Tysiące wirtualnych godzin #4
Gry uniwersalne na tyle, żeby odpalać je w bardzo różnych sytuacjach są fajne, ale też pożerają trzy razy więcej czasu.
Blog Niny "Neiry" Tymińskiej. Gierki, książki, seriale, eksploracje, wyprawy rowerowe, piłka nożna, web development.
Gry uniwersalne na tyle, żeby odpalać je w bardzo różnych sytuacjach są fajne, ale też pożerają trzy razy więcej czasu.
Wychowałam się w domu pełnym komputerów i konsol oraz – siłą rzeczy – gier nań przeznaczonych. Wyrosłam na mądrego człowieka i nikogo po drodze nie zabiłam.