Mam nadzieję, że jesteś pogodzony z faktem, iż nigdy w życiu nie zdołasz przeczytać nawet promila całego stosu książek, o których śnisz po nocach. Jak troszeczkę złagodzić ten ból egzystencji, dowiesz się z mojego wpisu zatytułowanego Bierz te książki garściami, czyli jak czytać więcej. Ale skoro już tak brutalnie zderzamy się z rzeczywistością, to przypomnę, że przecież do tego wszystkiego dochodzi skarbnica słowa pisanego nieposiadająca dna – internet.
Blog
Tysiące wirtualnych godzin #2
Dzisiaj spotkanie z kolejnym czasopożeraczem. Chyba najbardziej wyrafinowanym. Potrafiącym podejść wolny czas w ninja stylu i zagarnąć go, zanim zdążysz mrugnąć okiem. To jeden z tych tytułów, które odpalasz na 15 minut, a świadomość odzyskujesz dopiero następnego dnia.
Lubię, gdy umierają
O ŻESZ JA CIĘ PIEDZIELĘ..!
Takie mniej więcej okrzyki wydaję z siebie podczas oglądania niektórych seriali.